Mieliscie kiedys tak ze szliscie ulicą i nagle mieliscie ochote krzyczeć ?! bo czuliscie ze
nie macie juz sił ?
mieliscie kiedys tak ze siedzieliscie w domu a , łzy nie przestawaly wam cieknac nie ?
to nie mowcie ze mnie rozumiecie . Nie mówcie ze wiecie co czuje tylko znow sklamiecie .
Duży problem wiekszosci jest to , z nie potrafią znależć szcześcia , w teraazniejszosci
tylko rozpamietuja przeszlosc.. , która wydaje sie
im byc idealna ..
Czuje sie jakby opuscilo mnie cialo i poszlo wolnym krokiem do przodu ..
czuje jak maly dymek wydychanego powietrza który , po chwili miesza sie z otoczeniem pod masą codziennego smiechu skrywa wielki smutek ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz